Dzień 7
2010-07-17
30 ° C
Z pamiętnika paparazziego
Dzisiaj chyba każda grupa obowiązkowo miała zajęcia w Domku Artystycznym. Każdy dzieciak (i kadra też) chciał przygotować sobie strój na dyskotekę. W postacie z bajek wcieliły się Smyki i Orliki. Było bardzo kolorowo i radośnie. Kiedy ich impreza zakończyła się, parkiet zamienił się w najbardziej mroczne miejsce w całej Polsce. W tany ruszyły Młodziki poprzebierane za najstraszniejsze postacie z horrorów. Mi dzieciaki już w środę wymyśliły przebranie. Byłam panią po (nieudanej) operacji ;-) Obydwie imprezy przebiegły bez zakłóceń. No może trochę było "problemów", kiedy DJ Duch zapowiadał ostatnią piosenkę...
P.S. Chciałabym tylko jeszcze raz zaznaczyć, że te młodsze dzieciaczki nie bawiły się na imprezie z upiorami.