Dzień 13
2010-07-23
Zdjęcie dnia
Aktywnie znaczy ambitnie
Od rana na Campie trwały rozgrywki sportowe. Uczestnicy wykonywali ostatni zadania na do odznak i rozgrywali konkursy wewnątrz obozowe, zmagając się nie tylko ze sobą i rówieśnikami, ale również pogodą.
Odbył się turniej tenisowy, zamknięto Najlepszego z Najlepszych, były zawody pływackie, wspinaczkowe i triatlon.
Na triatlon składała się próba pływacka, wioślarska i bieg. Każdy uczestnik pokonywał te zadania po kolei. Należało dopłynąć do zacumowanego kajaka, dotknąć go, wrócić na brzeg, dobiec do kajaka, założyć kapok, pokonać wyznaczony odcinek i potem przebiec trasę wzdłuż portu.
Po triatlonie uczestników, wystartowała kadra. Z tą różnicą jednak, że przypominało to raczej sztafetę- na każdą dyscyplinę przypadała inna osoba i trzeba było przekazać sobie jajko. Wszystkie jajka wróciły nienaruszone.
Po kolacji Juniorzy udali się na Gumisiowy festyn. Nad wodą rozstawione były różne stacje, na których można było coś kupić lub zarobić. Walutą były cukierki, a zadania najróżniejsze. Cała zabawa rozgrywała się w tematyce Gumisiowej. Instruktorzy poprzebierali się za różne postacie z bajki, najwięcej jednak było ogrów- dziwo całkiem sympatycznych. Zadziwił mnie jeden chłopiec, który wyznał, że za dwanaście cukierków pewna dziewczyna dała mu swój numer.
Młodzież z kolei znowu miała dyskotekę i znowu bawiła się wyśmienicie!