Dzień 9
2010-07-05
Zdjęcie dnia
Nartami po wodzie
Wcale nie zmęczeni wczorajszą przeprawą przez las, obozowicze są pełni energii. Słoneczna pogoda powróciła nad nasz Camp i kolejny raz słanialiśmy się przed gorącem.
W tenisistach obudził się duch artysty i układali napisy na siatce ogradzającej kort. OSW (na zdjęciach w pomarańczowych koszulkach) rozegrało towarzyski mecz z obozem piłkarskim. Walka była zacięta i wyrównana, w drużynie OSW grały również dwie dziewczynki. Młodzi piłkarze nie odstępują piłki nawet na plaży.
Wyjątkowo modne w tym sezonie walki balonowe chłodziły dziś grupkę z obozu All fun, na ich nieszczęście grali zbyt dobrze i niewiele balonów się rozbiło.
Wodą postanowili się również schłodzić żeglarze- na jeziorze trwała prawdziwa bitwa wodna! Przegrywał ten, kto pozostał suchy!
Zwycięzcy wczorajszych Serwów tropów w ramach nagrody pojechali do Augustowa na narty wodne. Na miejscu większość miała nietęgie miny, ale tylko jedna osoba nie zdecydowała wziąć udziału w zabawie. Pogoda sprzyjała, wszyscy więc ochoczo się rozebrali i czekali na swoją kolej na wyciągu. Jazda na nartach wodnych okazała się nie być wcale łatwa, a najtrudniejszy był start. Nikt nie obszedł się bez niezamierzonego lądowania w wodzie, a niewielu udało się pokonać pełną trasę. Co ciekawe, najlepiej szło pani od tenisu, która na nartach wodnych była pierwszy raz!
To nie wszystko jednak, co działo się u nas na Campie. Zamknięta została Liga plemion serwiańskich, rozgrywana w dwóch dyscyplinach: unihokej i flagi.
Na dobranoc najmłodsi obejrzeli film pt. Mulan ll, a Junior 2 z kolei wybrał się na nocny biwak na wyspę Kormoranów. To dopiero będzie przygoda!!!
W tym czasie Młodzieżówka bawiła się przy ognisku. Zaczęło się od prezentacji grup i przygotowanych piosenek, potem zabawy ze śpiewem w kręgu i udawanie osób z obozu. Obowiązkowo również kiełbaski, grzanki i śpiewanie przy akompaniamencie gitary.