Dzień 8

Po tropach do celu

Po deszczowej nocy nastał chmurny poranek. Nie było zimno, ale słońce chowało się co chwila. Było parno i w końcu zaczęło padać- długo, jednostajnie i dość intensywnie, co znacznie utrudniło robienie zdjęć w sposób bezpieczny dla aparatu.

Niedziela to na Campie dzień inny od wszystkich. Rozgrywa się wtedy całodniowa gra terenowa pt. Serwy tropy, tym razem w tematyce wioski Gallów.

Wystartowało niewiele grup, ale stanowili je najdzielniejsi z obozowiczów. Wszyscy musieli pokonać wyznaczoną trasę i wykonywać polecenia w punktach kontrolnych. Z każdą grupą szedł wychowawca, mieli ze sobą również prostą mapę. Niestety, jak wszystkich w okolicy, naszych campowiczów dopadł deszcz. Nadmienić należy, że okoliczne lasy są wręcz obezwładniająco piękne.

Alternatywą na dla gry terenowej była wycieczka rowerowa nad Wigry, spływ kajakowy i gra grafik. Najmłodsi grali w tym czasie w Skarb na terenie ośrodka. Wydane zostały zestawy prowiantów na cały dzień, a o godzinie 17:00 w namiocie tenisistów odbyła się msza święta.

Deszcz ustał dopiero późnym popołudniem, rozchmurzyły się również twarze zmęczonych dzieciaków, gdy po powrocie z zajęć mogły posilić się kolacją.

Spływ

Skarb

Serwy tropy