dzień 11
2009-08-26
22 ° C
Z pamiętnika paparazziego
„A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy toczy, toczy się los...” Mijają dni na Campie niepostrzeżenie, właśnie dobiegł końca 11 dzień. Rozpoczęły się generalne przygotowania do pokazów, przeplatane chwilą rozrywki. Uwaga! Już jutro pierwsze obozy będą miały okazję zaprezentować się na forum wszystkich. Dziś wieczorem odbyła się uroczysta kolacja dla kadry, na której to paru śmiałków z młodzieżówki było kelnerami.
Dzisiejszy dzień w mojej relacji należy do obozu górskiego. Spędziłem z nimi cały dzień i obserwowałem jak się wspinają po czeskiej stronie Gór Stołowych.