dzień 4
2009-08-19
Z pamiętnika Paparazziego
Kolejne dni naszej przygody mijają. Obozy pochłonięte całkowicie pracą, nie zauważyły, że dobiegł końca już czwarty dzień. Geolodzy mieli okazję wyszorować swoje minerały po wczorajszej wizycie na hałdzie, a także je poopisywać. Obóz filmowy wybrał się na wycieczkę na Szczeliniec. Fotografowie, a także artyści obozu Leonardo spędzili trochę czasu w plenerze. Obozy sportowe jak zwykle ciężko trenowały przez cały dzień, z drobnymi przerwami na kajaki, ściankę wspinaczkową i orientację. Wieczór w Radkowie nie był typowym wieczorem, z dala dobiegały różne odgłosy...
Nasz Camp nawiedziły przedziwne postacie rodem z HORRORU. Przemykając się wąskimi ścieżkami ze swoim aparatem napotkałem między innymi: Topielca, Diabła, Zombi, a także ducha Freddyego Kruegera. Na szczęście był to tylko wytwór wyobraźni naszej kadry, która organizowała grę fabularną dla naszych juniorów.