dzień 11
2009-08-12
Zdjęcia dnia
Kogiel mogiel
Tekst dnia:
-Wymień dziesięć polskich ryb słodkowodnych.
-Filet!
Pogoda niestety nie spisała się dzisiaj zbytnio i dokuczył nam deszcz. Jednak nawet ulewa nie jest w stanie przeszkodzić nam w dobrej zabawie.
Jedni tańczyli, lub strzelali z łuków pod namiotem, inni dawali wyraz swoim uczuciom poprzez sztukę w pracowni plastycznej, śpiewali, grali w ping ponga, a niektórzy poznawali techniki relaksacyjne.
Chłopcy pływający na canoe upolowali na jeziorze Zmorę Juniora, ale, jako że to Zmora jest znacznie większa holowała ich za sobą przez całe jezioro. Niedoszli piraci wcale nie mieli nic przeciwko temu, że nie muszą nawet wiosłować.
Ogłoszone zostały wyniki Igrzysk Olimpijskich Ligi Juniorskiej, klasyfikacja drużynowa przedstawia się następująco:
Junior 0 i 1:
1. Orki
2. Motyle
3. Żabki
4. Piranie
5. Żuczki
6. Kotki
Junior 2:
1. Niemcy
2. Francja
3. Finlandia
4. ZSSR
5. Anglia
6. Włochy
7. Japonia
8. Hiszpania
Laureaci pierwszych miejsc zjedli dzisiaj uroczystą kolację, przy suto zastawionym stole, do którego podawała kadra. Jedli, aż im się uszy trzęsły: szaszłyki, frytki, sałatki, ciastka, owoce, lody…. Mniam! Kadra natomiast posiliła się tym, co zostało ;).
Grupy, które zajęły drugie i trzecie miejsce otrzymały bony do zrealizowania w sklepiku. Wszystkim, niezależnie od miejsca na podium szczerze gratulujemy.
Po kolacji była gra terenowa „Kogiel mogiel”, o tematyce bajkowej. Uczestnicy podzieleni w mieszane grupy szukali na terenie całego Campu poukrywanych stacji, na których rozwiązywali łamigłówki i wykonywali zadania. Za każde zaliczone zadanie grupa otrzymywała grzbiet książki, którą należało jak najprędzej donieść do tablicy głównej.
Poniżej zamieszczam rysunek Dominiki Szczepańskiej przedstawiający nasz Camp z lotu ptaka i dwie postacie: pana Daniela i „Panią po operacji” (czyli mnie;)) autorstwa Bartka Piechoty.