dzień 6
2009-06-26
Z pamiętnika Paparazziego
Dzień wyjątkowo „campowy”
Jak przyjemnie jest obudzić się, gdy na niebie nie ma kłębów burzowych chmur! :)
Jest trochę pochmurno, ale momentami warstwa chmur jest tak cienka, że prześwituje przez nie słońce :)
Miło jest spędzać czas na Campie, gdy nie pada deszcz, dlatego dziś od rana większość obozów krzątała się po terenie obozu, który po raz pierwszy od przyjazdu tętnił życiem. Nawet Górale, którzy zazwyczaj wyjeżdżają w góry, zostali i uczyli się obsługi sprzętu do wspinaczki na małpim gaju i placu zabaw, a po obiedzie jeździli rowerami. Filmowcy i Fotografowie przed obiadem robili/kręcili zdjęcia na Campie, a po obiedzie pojechali na wycieczkę w Błędne Skały, które posłużyły im za malownicze tło dla ich prac.
Obóz Taneczny rzadko opuszcza Camp, a ostatnio brakowało okazji nawet do wystawienia nosa z sali tanecznej... Ale dziś rano Tancerki odważnie siadły w kajaki i przemierzały na nich radkowski zalew. Również dzieci z Leonardo opuściły wreszcie pracownię i po śniadaniu pojechały na plener do Wambierzyc.
Nie długo cieszyliśmy się jednak brakiem deszczu - wieczorem nad Radków ściągnęła burza i musieliśmy odwołać zaplanowaną grę dla Juniorów, które przeniosły się na zabawy taneczne do pawilonu. Nic nie przeszkodziło za to młodzieży bawić się podczas gry "Jeden z dziewięciu". Trzyosobowe zespoły, reprezentujące swoje obozy, odpowiadały na pytania związane z dyscyplinami "uprawianymi" przez wszystkie obozy Campu Radków. Do finału zakwalifikowal się przedstawiciele obozu Górskiego, Fotograicznego i Piłkarskiego, a w końcowej rozgrywce pokonał rywali obóz Foto, który przez cały turniej szedł, jak burza!