Dzień 13
2013-07-12
Zdjęcia niewymagające komentarza...
Deszczowo
Po deszczowej nocy obudził nas deszczowy poranek. Jedenaście dni nam się udało przy doskonałej pogodzie, dwunasty nie mógł byś taki piękny. Nie powiem, żeby było to przyjemne. Mogę dodać, że u nas, w czasie deszczu dzieci się nie nudzą. Nie nudzą się, zajęcia, są prowadzone, w salkach, a te, które się da, normalnie na zewnątrz. Marna to jednak przyjemność.
Całe szczęście, po obiedzie rozpogodziło się i dzieci mogły w pełni korzystać z ostatniego dnia obozu. Ja ściągnęłam folię z aparatu i ruszyłam na schnące boiska i kort, gdzie rozgrywany był finał turnieju Serwy Open. Najważniejszy pojedynek rozegrał się między Julką i Aleksem. Aleks wygrał, ale Julka pięknie grała i broniła się mocno.
Piłkarze rozgrywają turniej trzech drużyn, trwają ostatnie zaliczenia na odznaki. Za to młodzież z OSW All Fun spotkali się na meczu towarzyskim w nogę. Były drobne wątpliwości, co do sędziowania, ale wygrał All Fun. Wieczorem wszyscy spotkali się na ostatniej, pożegnalnej dyskotece.
Opiekunowie i instruktorzy, którzy zajęli drużynowo najlepsze miejsca we wczorajszym biegu kadry, zasiedli do uroczystej kolacji.
Po kolacji, Juniorzy 1 i 2 wszystkich obozów bawili się na Festynie Czterech Stron Świata. Biegali od stoiska, do stoiska, na jednych wydawali cukierki, na innych wygrywali je. Sposobów na zarabianie było wiele, wiele również na wydanie cuksów. Można je było też po prostu zjeść.