Dzień 9
2011-08-29
17 ° C
Z pamiętnika paparazziego...
Już jutro wyjazd, a dziś...
Zajęcia ostatnie i powolne pakowanie. Oprócz pakowania walizek, cały obóz musiał przygotować Camp na okres jesienno-zimowy, czyli należało schować cały sprzęt do magazynu.
Jednymi z ciekawszych momentów dnia były regaty oraz wieczorny festyn.
Obawialiśmy się, że w festynie może przeszkodzić deszcz, bo chmury zaczęły kłębić sie nad Kruklankami i obawy były słuszne w połowie. Deszcz rzeczywiście przeszkodził w imprezie, ale tylko na 10 minut, potem przestał kropić i tak naprawdę lać zaczęło już, kiedy dzieci były już bezpiecznie w pokojach.
Ostatnie rozmowy pożegnalne, ostatnie wspólne zabawy, a jutro już pora wracać do swoich kolegów "z podwórka" a przede wszystkim do rodziców:)