Dzień 1

Z Pamiętnika Paparazziego

Wstałem dziś troszkę później, śniadanie dla kadry pozostałej na Campie rozpoczęło się o 9:00. Na stołówce panowała niesamowita cisza… Mało kto coś mówił bo głos oratora echem odbijał się od ścian jadalni. Cała kadra odczuwała brak uczestników poprzedniego turnusu. Po śniadaniu uporządkowałem pojedyncze zdjęcia zrobione przez ostatnie dwa tygodnie. Przeniosłem swoje rzeczy do nowej kwatery i począłem przygotowywać sprzęt fotograficzny do ponownej maksymalnie wydajnej pracy. Przechadzając się po obozie bardzo mi brakowało śmiechu, krzyku, rozmów… całego harmidru jaki wzbudzali uczestnicy obozu. Z niecierpliwością oczekiwałem przyjazdu pierwszego autokaru, zastanawiając się jacy ludzie pojawią się na II turnusie w Serwach… Czy będą to ospali, na wszystko odpowiadający „Nie chce mi się” lub „A możemy to zrobić jutro…”. Czy może ludzie niesłychanie aktywni, do tego stopnia, że ledwo będę w stanie uchwycić ich wszystkich na zdjęciach… Gdy po godzinie 14 zjawił się pierwszy bus z zaciekawieniem obserwowałem uczestników jednocześnie ciesząc się w duchu, że obóz znów się zaczął. (Miło jest ponownie czuć taką małą nutkę emocji wynikającą z codziennego towarzystwa dzieci i młodzieży, którzy nieustannie prowadzą czynny tryb życia podczas obozu.) Nie mogłem oprzeć się chęci zrobienia zdjęć nowym osobom na Campie. Każda z nich reagowała inaczej na nowe środowisko, każda inaczej żegnała się z rodzicami (spora liczba uczestników na własną rękę dotarła do Serw). Widząc jednak kolejną „serię” twarzy na obozie wiedziałem, że z autokarów wychodzą ludzie nader kreatywni, ambitni i twórczy. Jednych obiektyw lubi bardziej a innych… jeszcze bardziej. Jestem pewnie, że towarzyszenie im codziennie z aparatem w ręku będzie dla mnie dużą przyjemnością. Chciałbym w tym momencie przeprosić rodziców i wszystkich oglądających galerie za pomyłki na stronie. Trudno jest poznać 277 obozowiczów w jeden dzień. Dołożę jednak wszelkich starań by mogli Państwo znaleźć swoją pociechę bądź znajomego w odpowiednim dziale w moich fotorelacjach.

Obozowicze przeszli najsampierw test pływacki, na którym instruktorzy dla bezpieczeństwa swoich podopiecznych sprawdzili wraz z ratownikiem wodnym umiejętności pływackie uczestników. Po kolacji, odbył się apel, na którym padły z ust kierownika Campu słowa: „Turnus II uważam za otwarty!”. Zaraz później rozpoczęła się integracja w poszczególnych obozach oraz sprawdziany umiejętności sportowych.

Serdecznie zapraszam do oglądania fotorelacji J

Okiem Paparazziego:

Zdjęcie dnia

Zdjęcie dnia

Przyjazd

Apel

OSW Juniorki 1

OSW Juniorki 2

OSW Młodzieżówka

Tenis

Piłka Nożna

All fun