Dzień 11
2011-07-20
SERWis 24/h
Quidguid agis, prudenter agas et nespice finen-
cokolwiek czynisz czyń rozważnie i patrz końca
... serwiańskim końcem jest uroczysty apel, stanie na podium, zdobycie medali, dyplomów i pobijanie własnych rekordów. Do tego wszystkiego dążyli obozowicze na korcie, boisku, torze łuczniczym, ściance wspinaczkowej etc. Jednak dzisiejszą fotorelacją chciałabym się skoncetrować na serwiańskiej ikonie i legendzie czyli na regatach żeglarskich.
Przez cały dzień towarzyszylam Młodzieżówce na wodzie. Pogoda była tak zmienna, że na środku jeziora doszło do filmowego kadru. Niestety nie da się tej "akcji" opisać, by obrazowala to co ja widziałam na żywo.
Chciałabym również przeprosić, ale dzisiaj mój komputer, na którym były wszystkie zdjęcie odmówił posłuszeństwa i nie mam dostępu do archiwum. Dlatego relacja jest troszeczkę bardziej uboga. Za co bardzo, ale to bardzo przepraszam.
ATRAKCJE WIECZORNE:
- Uroczysta kolacja kadry, za wczorajszy bieg.
- Meczix - Piłkarze vs. kadra czyli czerwoni contra zieloni. Sportowcy byli niesamowici, jednak mecz nie miałby swojej atmosfery gdyby nie kibice, którzy w swoich barwach wiernie kibicowali. Nie obyło się bez kontuzji, złości itp. a wynik to 4:4.
- Disco dla młodzieży - wybłagali, wyprosili aż zdobyli ponad 100 podpisów, by ta dyskoteka mogła się odbyć
- Film na dużym ekranie, popcorn, cola = czyli serwiańskie kino - to nagroda dla zwycięzców Serwów Tropów Junior II.
a teraz trzeba iść spać z nadzieją, że jutro komputer będzie sprawny.