Dzień 2
2011-07-11
SERWis 24/h
Fortes fortuna adiuvat -
Do odważnych świat należy
… bo jakie inne motto wybrać na pierwszy, prawdziwy dzień, podczas którego doszło do przełamywania pierwszych barier. Każdy z uczestników zaczął pokonywać własne słabości, ustanawiać kolejne rekordy i mierzył się z konkurencją. Jako że do odważnych świat należy to np. tenisiści sprawdzali się nie tylko na korcie, ale także na ściance wspinaczkowej i w wodzie, a piłkarze podczas gry w siatkówkę i na kajakach sportowych.
Nasi najmłodsi towarzysze serwiańskiej przygody na obozie sportów wodnych również dzielnie się spisali. Dla większości z nich to było stawianie pierwszych sportowych kroków (na lądzie, na wodzie, a także w powietrzu - byli bowiem na małpim gaju).
Patrząc na wszystko z zewnątrz muszę przyznać, że obozowiczom trafiła się świetna kadra, która robi wszystko by urozmaicić grafikowe zajęcia.
Wieczorem natomiast Młodzieżówka brała udział w grze nocnej zwanej SzAcHoWnIcA, polegająca na odszukiwaniu czarnych i białych stacji rozstawionych na całym campie. BA! To nie wszystko. Na każdej stacji dochodziło do rozwiązywania zawiłych zagadek intelektualnych, udowadniania swoich sportowych możliwości, a także do grupowej współpracy. A proszę mi wierzyć, że warto było - gdyż dla zwycięzców czeka jutro niespodzianka.
Poza tym, na obozie all fun nie zabrakło funu, bo Wojtek miał urodziny, co za tym idzie, można było zjeść przepyszny tort!
W niniejszej relacji należą się także podziękowania pięknej pogodzie, gdyż słońce towarzyszyło nam przez cały dzień. No dobrze - prawie przez cały dzień, bo wieczorem nie wiadomo skąd przyszła burza w towarzystwie deszczu.