Dzień 1
2011-07-10
SERWis 24/h
Dimidium facti, qui bene coepit, habet.
Dobry początek jest połową czynu.
… a serwiańskie początki zawsze są niesamowite. Tu warto zaznaczyć, że te pozytywne emocje z dzień na dzień będą tylko narastać.
Witam wszystkich bardzo serdecznie na kolejnym serwiańskim turnusie. Przez najbliższe dwa tygodnie będę Państwa łącznikiem. Dzięki niniejszym fotorelacjom, będzie możliwość wirtualnego uczestniczenia we wszelkich atrakcjach przewidzianych na kolejne 14 dni. Mam nadzieję, że chociaż troszeczkę poczują Państwo nasz klimat oraz atmosferę.
10 lipca - niedziela - wydawałoby się, że powinna minąć leniwie, integracyjnie i zapoznawczo. Dwóch ostatnich elementów nie zabrakło, ale w Serwach nie ma mowy o nudzie i lenistwie.
Od pierwszych minut na Campie wszyscy gdzieś idą, spieszą się, rozmawiają, śmieją się, integrują etc. Rozpakowują się, zapoznają z regulaminem, zwiedzają i tym podobne.
Obowiązkowo także biorą udział w teście pływackim.
Wskoczenie do wody należało do przyjemnej części dnia, bo przez całą niedzielę towarzyszył upał i słoneczko.
A wieczorem? Odbył się ogólnocampowy apel, na którym uczestnicy jednego obozu mieli okazję poznać uczestników z drugiego albo kadrę; kadra uczestników; a także kadra kadrę. Krótko mówiąc doszło do wspólnej integracji oraz wypowiedzenia przez kierownika Przema słynnych słów: 2 turnus uważam za rozpoczęty.
Turnus rozpoczęty, ale dopiero jutro wszyscy poznają prawdziwy smak serwiańskiego życia. Zatem Dobranoc. Do jutra.
Z PAMIĘTNIKA UCZESTNIKA
ZDJĘCIA DNIA
KĄCIK PAPARAZZIEGO
IMPONDERABILIA PAPARAZZIEGO
Gwoli wyjaśnienia według Ignacego Karpowicza (autora Balladyny i romansów) imponderabilia to coś, czego się nie da zważyć, zmierzyć a mimo to zachowuje istotny wpływ na przebieg wydarzeń.