Dzień 1

Cisza... Nic się nie dzieje... Smutny i bezczynny Paparazzi siedzi na dziedzińcu ośrodka - jest 11:02. Chmury ospale toczą się przez niebo, słońce chyba nie ma ochoty wyjść zza nich. Cisza... tik tak, tik tak, kolejne okrążenia wskazówek obozowego zegara wydają się być coraz dłuższe. Minęła 14:08. Z czasem zbierają się kolejni instruktorzy i pocieszają Paparazziego mówiąc: "Nie smuć się Papa zaraz przyjadą", "Już niedługo...". Gdy tylko kierownik ośrodka rzekł że pierwszy autokar przybędzie na miejsce na 10 minut Paparazzi już stał w bramie z ręką na spuście migawki...

Z pamiętnika Paparazziego

Wreszcie! Stało się! Przyjechali! Znikąd zjawiło się 7 autokarów! Obozowicze zaczeli bezładnie opuszczać autokary, na szczęście kadra natychmiast opanowała sytuację.

Wpierw obozowicze posilili się. Następnie odbyło się przedstawienie kadry OSW...

Później przyszedł czas na test pływacki dla wszystkich obozów Campu Serwy. Oto one:

OSW Juniorki 1

OSW Juniorki 2

OSW Senior P

OSW Senior G

Tenis - test pływaki oraz test umiejętności gry

All fun

Futboll

Następnie przyszedł czas na apel. Gdzie przedstawiona została cała kadra a Przemek oficjalnie otworzył 1 TURNUS CAMPU SERWY!

Kadra po krótkiej aczkolwiek dynamicznej naradzie...

... zarządziła gry integracyjne. Kadra również musiała się poznać (ostatnie 2 zdjęcia) ale nikt chyba nie bawił się tak jak:

OSW - gry integracyjne

oraz Tenis

Niektórzy wybrańcy losu otrzymali tajne instrukcje dotyczące Campowego regulaminu ;)

Nie mógłbym jednak zakończyć fotorelacji nie wspominając o najbardziej urokliwym uśmiechu jaki udało mi się dziś uchwycić :)

Łał... to tyle jak na dzisiejszy dzień, sporo prawda? A to dopiero początek... ;)