dzień 5
2010-08-12
30 ° C
Z pamiętnika paparazziego
Czwartek zdecydowanie był dniem odpoczynku. Od rana upał lał się z nieba i wszyscy jak najprędzej chowali sie do cienia. Robinsonowie nauczyli się stawiać pałatki, namioty składane z wojskowych płaszczy przeciwdeszczowych. Sidbadzi uczą sie kolejnych akrobacji pod okiem Pana Marcina i Pani Agnieszki a tańce świata doskonalą swoje układy taneczne.
Wieczorem wszystkie dzieci biorące udział w grze terenowej poznały fabułę wyprawy, przygotowały oznakowania swoich plemion oraz okrzyk. Na twarzach młodych odkrywców można było zobaczyć podekscytowanie zbliżającą się wyprawą.