dzień 8
2010-08-15
Z pamiętnika paparazziego
W końcu nadeszła niedziela. Piszę "w końcu", bo wielu obozowiczów czekało na "Serwy Tropy". Innymi słowy, jest to taka gra nocna, ale odbywa się w dzień i na większym obszarze. Młodzieżówka miała do pokonania nawet 20 km. A te grupy, które się zgubiły jeszcze więcej! Wszyscy poruszali się na nogach. Jedynie ja miałam rower, za który wielu uczestników proponowało mi wysoką zapłatę :-) Ci, którzy zostali na obozie również się nie nudzili. Juniory I zamieniły się w poszukiwaczy skarbu. Ja nie mogłam robić zdjęć, bo w tym czasie błądziłam w okolicach miejscowości Płaska. Na szczęście Kasia i Marysia oprócz swoich codziennych obowiązków zobowiązały się na chwilę zamienić w paparazzich. Dziękuję im za to bardzo serdecznie. Mam nadzieję, że będzie okazja, żeby się odwdzięczyć. Aha! Był jeszcze spływ kajakowy. Relacja poniżej.