Dzień 6
2010-07-30
Z pamietnika paparazziego
Kolejny chłodniejszy dzień w Wiktorowie. Od rana krążyły nad nami ciężkie burzowe chmury, jednak przez cały dzień spadło może parę kropel deszczu. Wszyscy jednak wydają się szczęśliwi z panujących temperatur.
Fajnym widokiem jest jak młodzi odkrywcy radują się na myśl o takich zajęciach jak Fizyka, Chemia czy Przyroda. W szkole każdy narzeka, że nie lubi tych zajęć, że w-f lepszy, albo padają słynne słowa „Czy możemy iść na spacer?”. Tutaj wszyscy z taką samą radością i uśmiechem idą na każde zajęcia, bo zawsze jest coś ciekawego. Astronomia, układy kolorów oraz cząsteczki, reakcje chemiczne czy wycie wilków powoduje dreszczyk radości u dzieci:)
Wartym wspomnienia wydarzeniem jest wczorajszy przykład ekologii i dbania o zieleń Pana Piotra. W ramach dyżuru, po wspólnej akcji dzieci i kadry udało się namówić Pana od Hip-Hopu, że w ramach dyżuru trzeba podlewać kwiaty na wszystkich balkonach. Panie Piotrze – tak trzymać!