Dzień 3
2010-07-27
Z pamietnika paparazziego
Dzisiaj zajęcia ruszyły pełną parą. Robinsonowie zrobili swoje pierwsze ognisko i upiekli ciasto podpłomykowe. Zajadając je z dżemem wszyscy zgodnie stwierdzili, że to prosty acz smaczny posiłek małego harcerza. Sindbadzi rozpoczęli intensywne zajęcia z gimnastyki i żeglarstwa. Pan Marcin i Pani Agnieszka pokazali co czeka młodych adeptów w sali gimnastycznej, a Pan Robert od Żeglarstwa pokazał swojej młodej kadrze co znaczy halsować i to przy całkiem porządnym wietrze. Pani Kasia i Pan Piotr prezentują kolejne kroki swoich układów, a dziewczynki zapamiętują je w mig. Natomiast Pani Asia i Pan Sławek pomagają w projektowaniu biżuterii oraz strojów na pokazy. Wszechobecny śmiech i entuzjazm dzieci, daje nam doskonałe świadectwo, że na tym campie, zdecydowanie nie można się nudzić;)
Po kolacji swoje święto obchodził Dominik Śmigielski. Przy hucznym STO LAT całego campu Robinson Dominik, mając swoje ukryte marzenie, zdmuchnął wszystkie świeczki. Od załogi Campu Odkrywcy oraz całej firmy Chris – WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!
Wieczorem Juniorki 2 rozegrały swoją Nocną Grę Terenową. Trudząc się z zadaniami wszelkiej maści – fizycznymi i intelektualnymi – biegali dzielnie pomiędzy kolejnymi stacjami. Pomimo wyczerpującego biegu wszyscy wrócili do pokoi pełni sił i nadziei, że to właśnie ich drużyna wygrała:)