Dzień 4
2010-07-28
Z pamiętnika paparazziego
Dzisiejszy dzień upłynął nam (wreszcie) przy pięknej pogodzie. Toteż dzieciaki chętniej pływały i bawiły się w wodzie. Młodziki wymyśliły walkę wodną: kajaki kontra windsurfing. Zwycięzca nie jest znany. Ale zabawa była wyśmienita. Grupa chłopców z Młodzików również rywalizowała ze sobą w mini meczu piłki nożnej. Walka była naprawdę zacięta. Natomiast Smyki bawiły się w „zwierząkowe” kalambury. Brakowało tylko podkładu muzycznego „Wyginam śmiało ciało”. Podsumowaniem dnia by ło ognisko dla Smyków i Orlików, podczas którego każda grupa prezentowała wymyśloną przez siebie piosenkę. Muszę przyznać, że dzieciaki mają bujną wyobraźnię. A kto wie, czy wśród nich nie kryją się nieodkryte talenty. Podczas ogniska Młodziki uczestniczyli w grze nocnej. Oj, musieli się nagłowić na niektórych stacjach. Zwłaszcza na tej, gdzie należało zmierzyć za pomocą palców pole powierzchni kwadratu czy też odpowiedzieć na podchwytliwe pytania.